Nie można zostać uśpionym wynikami sondaży. Trzeba iść na wybory koniecznie i tym bardziej jak te sondaże są lepsze dla PiS, choćby dla własnej satysfakcji, że oddaliśmy swój głos na partię, która wygrała wybory.
Stanisław Janecki w portalu wpolityce.pl zamieścił ciekawy tekst zatytułowany: "Opozycja demobilizuje wyborców PiS przekonując ich, że pogodziła się z przegraną. To pułapka" .
Pisze w nim m.in.: "Dla wyborców PiS nie powinno być ważniejszego sygnału alarmowego niż masochistyczne wnioski opozycji (najczęściej w postaci szeptanek i sugestii, iż na trendy w badaniach oraz nastrojach społecznych nie ma rady), że cokolwiek by zrobiła, wybory przegra. To ewidentna pułapka na wyborców Prawa i Sprawiedliwości, żeby część z nich przekonać, iż nie ma potrzeby nie tylko nadzwyczajnej mobilizacji, ale nawet takiej zwykłej. Demobilizacja wyborców PiS poprzez wdrukowywanie przekonania o nieuchronnej wygranej została uznana za najlepszą metodę zwiększenia własnych szans. Mamy zatem do czynienia z próbą przekonania opinii publicznej, a szczególnie wyborców PiS, że wybory są rozstrzygnięte przed głosowaniem. A ono ma służyć wyłącznie potwierdzeniu tego przekonania. Kampania wyborcza opozycji może dlatego jest taka bezbarwna i momentami defensywna, żeby uśpić wyborców PiS. Usypiaczem dla nich jest także Małgorzata Kidawa-Błońska jako kandydatka na premiera Koalicji Obywatelskiej" [1].
Przeczytawszy ten felieton i po głębszym zastanowieniu przyznaję rację jego autorowi. Nie można zostać uśpionym wynikami sondaży. Trzeba iść na wybory koniecznie i tym bardziej jak te sondaże są lepsze dla PiS, choćby dla własnej satysfakcji, że oddaliśmy swój głos na partię, która wygrała wybory.
Chciałbym też zauważyć, że jest też kolejny argument za tym, aby uczestniczyć w wyborach. Już nie tylko o wygraną przecież chodzi, ale o jej rozmiar!
Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że tylko wygrana, która pozwoli znów samodzielnie rządzić PiS-owi jest dla Polski i Polaków korzystna, bowiem gwarantuje prowadzenie dalszej polityki w kierunku polskiego dobrobytu nas wszystkich.
Tylko taka wygrana gwarantuje nam utrzymanie nie tylko przywilejów socjalnych jakie uzyskaliśmy przez ostatnie cztery lata: obniżkę wieku emerytalnego, obniżanie podatków, 500+, 300+, systematyczny wzrost płac, darmowe leki dla seniorów, zerowy PIT dla młodych, mieszkanie+, itd., gwarantuje nam realizację wszystkich "piątek" PiS-u!
Tylko taka wygrana pozwoli dokończyć wszystkie reformy państwa zapoczątkowane w okresie ostatnich czterech lat.
Tylko taka wygrana gwarantuje nam ciągłość przedsięwzięć zmierzających do całkowitej przemiany Rzeczpospolitej i uwolnieniu Polski z ogromnego balastu w postaci umów okrągłostołowych a także do wzrostu znaczenia międzynarodowego naszego kraju (NATO, UE, V4, Trójmorze), do trwania w Polsce wzrostu gospodarczego.
Tylko taka wygrana nie pozwoli na powrót złodziejskiego państwa z dykty, gdzie był tylko:"ch...j, dupa i kamieni kupa".
Tylko taka wygrana pozwoli, aby w naszym kraju nie zagościli islamscy terroryści a UE nie wtrącała się do naszych wewnętrznych spraw...
I na koniec: tylko taka wygrana pozwoli nam zachować najważniejsze wartości istnienia naszego państwa i zastopuje falę lewackiej rewolucji przejawiającej się choćby w nachalnej promocji środowisk LGBTQ+, które chce nie tylko legalizacji małżeństw homoseksualnych, ale możliwości adopcji dzieci przez takie pary!
A może nasze głosy przyczynią się też do tego, że PiS osiągnie większość konstytucyjną? To byłoby najlepsze rozwiązanie dla nas wszystkich, umożliwiłoby nam zmianę komuszej Konstytucji z roku 1997, która jest pełna wzajemnych sprzeczności i nie odpowiada wyzwaniom współczesności.
To też jest argument, aby jednak wstać w niedzielę z łóżek i zagłosować tak, jak nakazuje nam sumienie a może też zgodnie z zaleceniami KK wyrażonymi w słowie Słowie Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski przed wyborami parlamentarnymi (2019), w którym arcybiskup Stanisław Gądecki pisze m.in.: "Z moralnego punktu widzenia miłość Ojczyzny i odpowiedzialność za dobro wspólne wymagają od wszystkich korzystania z prawa wyborczego (...) katolicy powinni popierać programy broniące prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, gwarantujące prawną definicję małżeństwa jako trwałego związku jednego mężczyzny i jednej kobiety, promujące politykę rodzinną, wspierające dzietność, gwarantujące prawo rodziców do wychowania własnego potomstwa zgodnie z wyznawaną wiarą i moralnymi przekonaniami. W związku z tym katolicy nie mogą wspierać programów, które promują aborcję, starają się przedefiniować instytucję małżeństwa, usiłują ograniczyć prawa rodziców w zakresie odpowiedzialności za wychowanie ich dzieci, propagują demoralizację dzieci i młodzieży. Nie mogą się decydować na wybór kandydata, który wyraża poglądy budzące zastrzeżenia z punktu widzenia moralnego oraz ryzykowne z punktu widzenia politycznego" [2].
Chciałbym jeszcze podzielić się z Państwem kilkoma refleksjami natury ogólnej.
Zauważyliśmy za rządów PiS-u, że nasze codzienne sprawy, nasze zachowania i problemy pośrednio lub bezpośrednio wpłynęły na nasze życie. Być może po raz pierwszy mamy takie odczucie, że jednak wybrana przez nas władza może zrobić coś dla nas a nie tylko jest jakimiś wyobcowanym dla nas bytem. Jeżeli dalej chcemy, aby tak było to zagłosujmy!
Nie może być tak, że tylko połowa z nas uczestniczy w wyborach!
Często zastanawiam się czy powstańcy walczący o odzyskanie naszego państwa, nasi żołnierze walczący w II WŚ, ludzie tej pierwszej Solidarności i te wcześniejsze polskie powojenne pokolenia, które protestowały w latach 70 - tych czy w drugiej połowie lat 50-tych XX wieku, pozwoliłyby sobie na taką bierność. Z pewnością nie!
Wiem, że bardzo trudno jest pokonać siebie i uwierzyć, że nasz głos rzeczywiście ma wpływ na sytuację nas samych i Polski... ale warto się przełamać, uwierzyć i zagłosować. Przecież ostatnie cztery lata udowodniły nam to, że jednak władza może być dla nas a nie my dla władzy i to dzięki naszym głosom... bo nasz pojedynczy głos jest jak kartka A4: jest tak lekka, że nie czujemy jej ciężaru, ale cała ryza tych kartek jest już ciężka... Utwórzmy więc z naszych pojedynczych głosów tą ryzę, która da obecnej władzy nie tylko możliwość samodzielnego rządzenia, ale może i zmianę Konstytucji.
Pokonajmy swoje zniechęcenie i niewiarę w sens głosowania i zagłosujmy... może po raz pierwszy lub po wielu latach... Naprawdę warto się przełamać i jeszcze raz utwierdzić się, że Polską można zarządzać dobrze, z godnością i mądrością, kierując się prawdą, wspólnym dobrem, prawem i sprawiedliwością!
Nie możemy zostać uśpieni dobrymi sondażami. Sondaże nie wygrywają, ale wygrywają nasze głosy w wyborach, głosy każdego z nas. Zagłosujmy gremialnie, bo totalna, antypolska opozycja nie śpi i zależy im, żebyśmy my spali tego niedzielnego dnia.
Akt oddania głosu przynależny wszystkim obywatelom posiadającym czynne prawo wyborcze (a więc niemal wszystkim dorosłym obywatelom) jest kwintesencją demokracji, jest jej największym osiągnięciem.
Tego jednego październikowego dnia każdy z nas zdecyduje nie tylko o przyszłości własnej, ale też o losach swoich najbliższych i całego kraju... zdecyduje o kolejnych latach życia swojego dziecka, matki, ojca, przyjaciela i wszystkich mieszkańców w kraju i za granicą... zdecyduje o Polsce i Polakach, zdecyduje o przetrwaniu i rozwoju naszej Ojczyzny
Oddając ważny głos stajemy się najważniejszą osobą w państwie... jesteśmy prezydentem, premierem, całym senatem i sejmem, wojewodą, burmistrzem, wójtem, sołtysem... Każdy z nas 13 października ma możliwość zdecydować o sobie i innych. Może być prezesem i dyrektorem wszystkich rządzących w Polsce... wszak wybieramy tak naprawdę naszych pracowników, pracowników narodu polskiego!
Warto zdać sobie sprawę z prostego faktu: akt wyborczy jest naszym indywidualnym wyborem, ale i naszym obowiązkiem! Naszą indywidualną decyzją - wynikającą tylko z naszej woli, naszych przemyśleń, prezentowanych i wyznawanych przez nas wartości, idei i poglądów. To nasz wybór a nie innych!
Każdy z nas jest godzien własnej indywidualności i ma prawo podejmować decyzje indywidualnie a nie stadnie... więc również naszej decyzji dotyczącej naszej przyszłości i przyszłości naszych bliskich winniśmy nadać indywidualne cechy wynikające z naszego wnętrza, nas samych.
Suma tych naszych indywidualnych wyborów, ich jakości... da w konsekwencji określony wynik wyborczy... Każdy z naszych głosów przyczyni się do wyboru tak naprawdę naszych parlamentarzystów a tym samym ciągłości trwania rządu dobrej zmiany. Nasz oddany głos w wyborach zdecyduje więc o tym jak będziemy rządzeni i jak będziemy żyć w naszym kraju, naszej Ojczyźnie... i czy w ogóle jeszcze będzie to Polska, czy też jakiś rozbity dzielnicowo twór a do tego dąży totalna opozycja spod znaku PO-KO.
To na kogo głosujemy określa przecież nas samych, to kim jesteśmy i za kogo się uważamy lub chcielibyśmy aby inni nas za takich uważali. To na kogo głosujemy mówi wszystko o naszej osobowości, naszych wartościach, o nas jako o ludziach indywidualnie. Oceniając nasz wybór inni oceniają nas, oceniają nas nasi najbliżsi, znajomi, nasze dzieci, wnuki...
Pamiętajmy więc, że nasz wybór określa nas samych a decyduje nie tylko o naszym losie... Dokonując wyboru zajrzyjmy więc we własne wnętrze, dokonajmy go indywidualnie i zgodnie z własnym sumieniem... postarajmy się go przemyśleć i wybrać racjonalnie, dla naszego i innych dobra wspólnego, dla naszej i naszych najbliższych lepszej przyszłości, dla przyszłości naszej Polski i Polaków...
Zagłosujmy więc gremialnie i wybierzmy w najbliższych wyborach parlamentarnych niepodległość Polski a nie jej utratę!
Pozdrawiam i życzę mądrych decyzji wyborczych! Ja już decyzję podjąłem i na pewno pójdę na wybory...
P.S.
Tekst przedstawia moje subiektywne przemyślenia i nie jest sponsorowany w jakiejkolwiek formie.
[1] https://wpolityce.pl/polityka/466221-opozycja-demobilizuje-wyborcow-pis-to-pulapka
[2] https://episkopat.pl/przewodniczacy-episkopatu-zacheca-do-udzialu-w-wyborach-parlamentarnych/
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".
Także bez histerii, bo może żyłka pęknąć.
Autorowi z pewnością spodobała się próba nie wpuszczenia posła Wilka do studia z polską flagą.
Co za chamstwo! Scheuring-Wielgus na inauguracji roku akademickiego atakuje prof. Nalaskowskiego: Protestuję przeciw homofobowi. Joanna Scheuring-Wielgus pojawiła się na inauguracji roku akademickim na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, żeby zaprotestować wobec tolerowania przez uczelnię „homofoba prof. Nalaskowskiego”. W drodze na inaugurację roku akademickiego na UMK w Toruniu i symboliczny protest wobec tolerowaniu przez mój uniwerek homofoba prof. Nalaskowskiego pochwaliła się zdjęciem w koszulce z napisem „Stop homofobii na UMK” Joanna Scheuring-Wielgus. W auli UMK w Toruniu pojawili się również młodzi ludzie z banerem „Uczelnia wolna od homofobii”, którzy co pewien czas wstawali, żeby go zaprezentować. Nie tylko ja protestowałam dzisiaj na inauguracji roku akademickiego UMK w Toruniu przeciw homofobowi prof. Nalaskowskiemu a Norman Davis w trakcie świetnego wykładu powiedział, że Polskę czekają podobne zmiany jak w Irlandii przekonuje kandydatka Lewicy do Sejmu. Ochrona nie reagowała na baner. Ciekawy czy ochrona zachowywałaby się w podobny sposób, gdyby studenci prezentowali baner z napisem krytykującym LGBT? Przypomnijmy, że prof. Aleksander Nalaskowski został zawieszony przez rektora UMK w Toruniu prof. Andrzeja Tretyna po publikacji w tygodniku „Sieci” felietonu krytykującego ideologię LGBT. Po tygodniu rektor zdecydował o cofnięciu swojej decyzji. Podczas inauguracji roku akademickiego na UMK w Toruniu tytuł doktora honoris causa otrzymał Norman Davies. Historyk znany jest nie tylko ze swoich książek, ale również ze swoistego „języka miłości”. Jarosław Kaczyński zachowuje się jak bolszewik i paranoiczny awanturnik. PiS jest najbardziej mściwym gangiem w Europie mówił prof. Norman Davies w kwietniu 2016 r. w rozmowie z „Guardianem”. Jeżeli atak na cenionego pedagoga prof. Aleksandra Nalaskowskiego to pomysł pani Scheuring-Wielgus na przypomnienie o sobie i kampanię wyborczą to jest on dosyć słaby.
ems/Twitter
https://wpolityce.pl/polityka/466366-co-za-chamstwo-scheuring-wielgus-atakuje-nalaskowskiego
Ps...Koniec kadencji blisko w końcu ktoś tę szmatę przeciągnie po glebie. Czy ona wejdzie do sejmu? Pewne szanse ma, ale jej wejście jest uzależnione od wyniku SLD w toruńskim okręgu wyborczym. Jeżeli SLD dostałoby 2 mandaty to wejdzie, ale to jest chyba mało realne. Mam nadzieję, że po wyborach nie zobaczymy tej kobiety w ławach sejmowych! Ta to ma parcie na szkło, byle jak ale musi zaistnieć. Precz z dyktaturą kobiet! Za dużo prostactwa wpuszczono do polityki. To mąciciele i powinno się takie mendy relegować z życia publicznego. Niech sobie gania po ulicy. Tam pasuje jak ulał. Oto skutki tzw. reformy Gowina….dno! Niech na tym UM zajmą się nauką a nie wiecami politycznymi. Poziom nauczania tej "uczelni" jest mizerny. W rankingu najlepszych szkół wyższych The World University Rankings 2020, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu miejsce 801-1000. Dalszy komentarz zbyteczny.
Dokładnie.
W pełni się zgadzam z takim testowaniem swoich rodaków.
Przytoczył Pan zdobycze socjalne PiS-u.
Zapomniał jednak Pan zaznaczyć, że są one na kredyt.
Zabezpieczony na ...przewidywanej wydajności dzieci i wnuków.
Jak nazywać człowieka, który sprzedaje przyszłość swoich dzieci za bieżącą wygodę ?
Nieświadomy kanibal?
Jak nazwać mężczyznę, który sprowadzanie obcych wojsk do ojczyzny uważa za patriotyczny obowiązek?
Nieświadomy zdrajca?
Powyższe też określa biorących udział tragifarsie wyborczej...
Jak ich nazwać?
Nieświadoma V-kolumna?
Nawet dla jednej osoby, która będzie darła sie na temat 447, warto oddać głos.
Zjawisko tzw. głoszenia prawdy o ustawie 447 lub inaczej roszczeń żydów amerykańskich traktuję jednak inaczej.
Zbadane jest zjawisko validity effect, truth effect, or the reiteration effect, inaczej efekt iluzorycznej prawdy.
Roszczenia żydowskie są oparte na fałszu, ale obecnie powtarzane czy przez felietonistów czy przez "jednego "posła zaistnieją w świadomości Polaków i w momencie , gdy umawiający się gangsterzy polityczni zechcą sięgnąć do kieszeni Polaków, wielu z nich -Polaków- pogodzi się z hucpą z mocnym przekonaniem, że są te roszczenia zasadne, bo o nich coś w przeszłości słyszeli.
Na podobnej zasadzie i Watykan i potomkowie szlachty otrzymują majątki, bo Polacy coś tam słyszeli o "świętym" prawie własności i nie dokładają starań przyjrzenia się jak te majątki były stworzone w przeszłości- oszustwa, korupcja , wydziedziczanie ludności, zawłaszczanie dobra wspólnotowe.
O nieświadomych nie będę się wypowiadał.
A o ŚWIADOMYCH napisał trafnie, oczywiście według mojej oceny, bloger Aleksander Scios:
BOJKOT JEST PO TO BY POCZUĆ SIĘ WOLNYM...
link https://bezdekretu.blogspot.com
Zresztą to nie jest tak - jak wielokrotnie pisałem - że jestem zwolennikiem PiSu, fanatycznym zwolennikiem. Wiszę błędy i widzę, że nie zawsze podąża dobrą drogą, ale nie wyobrażam sobie powrotu totalniaków do władzy. I tyle.
Pozdrawiam
Ani to, ani tamto. Tłumaczyłem wiele razy dlaczego tak a nie inaczej zagłosuję.
Pozdrawiam
Miasta te były założone przez wspólnoty słowiańskie....
W swoim stanowisku zasygnalizowałem jedynie konieczność zbadania zasadności roszczeń, a nie bezkrytycznego poddania się" bo tak trzeba".
Czysto teoretycznie można uzasadnić głosowanie na PiS, ratunkiem przed PO. Tyle tylko że jest to właśnie zagrywka obliczona na taki efekt.
Rozmawiałem bez emocji z wieloma osobami i padały takie argumenty:
- Za PiSu dostałem podwyżkę płacy, bo robiłem za grosze (salowy w szpitalu, woźny w szkole itp) i to są fakty.
- Muszę głosować na PiS bo przywrócą mi wiek emerytalny (pacjent psychiatryka który symuluje, by związać koniec z końcem, oszczędza na opale i wyżywieniu).
I to są fakty, poza tym ci ludzie nawet i obiektywnie potrafili wskazać minusy tego że głosują na PiS, ale wiadomo że do gara trzeba coś włożyć. Gwarantuję wam że te wszystkie strategie są rozplanowane na wiele wcześniej i dokładnie ustalone jest co zostanie wykonane, a jakie oczekiwania zostaną wygaszone. Także w sumie marnujcie swój czas i energię, bo cała para i tak pójdzie w gwizdek. Jest wprawdzie sposób żeby to odwrócić, ale jak dotąd bardzo ciężko się z nim przebić do świadomości, bo.. ludzie to są niedowiarki, cokolwiek sami o sobie sądzą.
@SciosBezdekretu
·
17 godz.
"Tak„sformatowano”nasze umysły,że nauczono żyć wyłącznie spr. bieżącymi i nie pamiętać tego,co było przed tygodniem,rokiem,dekadą.
Tacy jednak nie powinni zwać się„patriotami”,bo wiedza o tym,co było,stanowi nierozerwalny element troski o sprawy polskie"-
https://bezdekretu.blogspot.com/2019/09/bojkot-jest-po-to-by-poczuc-sie-wolnym.html
Widzę to:
- brak reformy w zakresie frankowiczów,
- brak ujawnienia aneksu do raportu z likwidacji WSI,
- brak zniesienia ustawy 1066 o bratniej pomocy,
- brak programu CELA+ (jak dotąd żaden polityk totalniaków nie posiedział dłużej niż trzy miesiące a wyroków nie ma),
- niepotrzebne veto prezydenta dotyczące reformy sądownictwa w Polsce (winien najpierw wnieść tą ustawę do TK),
- znów posiedzenie polskiego rządu w Izraelu (pierwsze było za czasów PO-PSL),
- brak stanowczości w dbaniu o dobre imię Polski, szczególnie wśród Żydów,
- brak jednoznacznej i uchwalonej ustawy zabraniającej w Polsce realizację ustawy 447 Just a tym samym brak zastopowania realizacji tej ustawy (werbalnie to zostało powiedziane prze JK i MM, ale bez wymienienia nazwy 447).
Natomiast muszę na szalę postawić alternatywę: rządy PO-KO albo rządy PiS i wybieram to drugie, bowiem nie wyobrażam sobie znów rządów dążących do likwidacji państwa polskiego, a takie zamierzenia ma PO-KO.
Przy zwycięstwie PO-KO byłoby kondominium niemiecko-rosyjskie, przy zwycięstwie PiS kondominium USA-Izrael. Z dwojga złego wybieram znów to drugie, zdając sobie sprawę z zagrożeń i będę zawsze krytyczny wobec PiS, gdy zboczy ze ścieżki prowadzącej do niepodległości i suwerenności Polski i Polaków.
Polski w tej chwili nie stać na samodzielność i neutralność i nie wiem czy kiedykolwiek będzie nas na to stać, musimy postawić na jakieś sojusze, niestety...
Pozdrawiam
Moi rodacy pewnie myślą, ze w ten sposób kupią sobie NIEBO?
Pozdrawiam
Te wybory mogą być kluczowe dla przyszłości Polski.
Trzeba zmienić tę udawaną demokrację w Polsce na Demokrację realną, prawdziwą.
Demokracja to władza ludu czyli Narodu a nie oligarchów lub jakichś mniejszości narodowych.
Władza Narodu jest realizowana w interesie Narodu ...a Naród chce lepiej bezpieczniej żyć.
PIS taki program realizuje realnie...
cała liberalna opozycja najpierw wyśmiewała program PIS potem dowodziła że się nie da...później że nie starczy pieniędzy a długi wzrosną...
a kiedy się okazało że się da i że są pieniądze a długi nie rosną to nagle cala opozycja na wyścigi zaczęła się prześcigać i licytować co to oni by dali obywatelom...tylko ich wybierzcie.
Neoliberałowie i dawanie ludziom to dwie sprzeczności...
Neoliberałowie i grabienie ludzi na rzecz bogatych to jest jedyny prawdziwy program neoliberalnej opozycji..
W tym towarzystwie nawet SLD czyli Rożenek to neoliberał..
Nie ma w Polsce inne partii socjalistycznej poza PIS... nie ma alternatywy. Jeżeli ma powstać państwo dobrobytu to konieczny jest sterowany przez państwo program podnoszenia dochodów...
Pracodawcy z własnej woli nie podniosą pracownikom dochodów bo po co skoro tańszy pracownik oznacza większe zyski..
Ktoś musi zmusić chciwych wyzyskiwaczy ludzkiej pracy do płacenia ludziom godziwych zarobków czyli dzielenia się z pracownikami wypracowanym przez pracowników zyskiem.
Jedyną siła która może tego dokonać jest Państwo...no bo kto ? "Chrystus" ? wolne żarty.
.. i to Państwo rządzone przez rząd socjalistyczny...
w Polskim przypadku to jest PIS .. kiedyś było też SLD Millera, Oleksego Kołodki)..
Z Socjalem nie można przesadzać .. w zakresie rozdawnictwa ..ale są obszary gdzie trzeba to robić np 500+... wsparcie dla emerytów... wsparcie dla edukacji na wysokim poziomie ..wsparcie dla nauki ...
tylko trzeba uważać by te pieniądze nie trafiały w błoto...
w nauce tzw granty to czysty socjal dla bezpłodnych naukowców...
Wsparcie na edukację nie dla wszystkich .. ale dla tych bardziej zdolnych... (ale nie dla lepiej ustawionych z "dobrych domów")
itd itp...
Na dzisiaj w Polsce nie alternatywy dla PIS
Idź na wybory .. zabierz dziadka, babkę, ciotkę i wujka...oraz psa...na spacer.
Alternatywa to dalsze gnicie w neoliberalny bagnie.
bo cała reszta opozycji mniej lub bardziej ukryci neoliberałowie,
zwolennicy multikulti albo LGBT...
PIS to także KK .. tę żabę muszę przełknąć...
KK bez JPII to pozbawiony kłów były drapieżnik \zwłaszcza pod obecnym Papieżem..
Inna sprawa, że można budować blok Skandynawia, Europa środkowa i Turcja. Anglosasi to sukinsyny im nie ufam za grosz. OŻydach nawet nie ma co pisać. Z Rosją warto mieć dobre stosunki, a to co robią te durnie z PiS w stosunkach z FR, woła o pomstę do nieba
O Żydach i ich Talmudzie też piszę dużo i zamierzam jeszcze więcej, choć mam trudności dotarcia do źródeł, ale powoli docieram i Talmud jest zatrważający. To księga najbardziej szowinistyczna jaką można sobie wyobrazić (nie nacjonalistyczna, ale właśnie szowinistyczna a to wielka różnica).
Zdaję sobie sprawę, że i wśród Żydów jest spór czy winni skupić się na Izraelu czy budować swoje ojczyzny "wysypowo" w różnych krajach. Czytałem też wiele o Judeopolonii i to też jest niebezpieczeństwo...
Dlatego teraz trzeba zrobić jak najwięcej dla Polski. Ja jeszcze daję na to glejt PiS-owi, ale gdy będzie trzeba to stanę się jego gorącym przeciwnikiem.
Pozdrawiam
Oczywiście to nie jest żaden sposób, wystarczy znać nauki biblijne.
Kto był w sejmie ale niczym się nie wykazał Won! Kukiz15, .N
Kto chce być ale jest kłótliwym zlepkiem Won! Konfederacja, Wiosna.
Oddać głos nalezy na zupełnie nowych (jesli jacys zostali), dla zachęty a może w następnych wyborach (jeśli takowe będą) będzie większy wybór.
Zamiast budować zakłady przemysłowe sprzedawał je, a pieniądze z pożyczek przeznacza na konsumpcję, czyli zgodnie z założeniem bankserów, a nie przeciwnie do założeń bansterów, jak to robił E.Gierek.
Tak, takim gierojem byli już N.Ceausescu, Husajn, Kadafi i już ich nie ma.
Twoje wyobrażenia o polityce, to wyobrażenia małego Jasia, który wygraża starszemu osiłkowi, gdy tego nie ma w okolicy a gdy ten się pojawia, to Jaś zawczasu spie....la!
Gdzie koncesjonowana opozycja katolska czyli celebryci Braun i Korwin tam od razu budzi się u mnie nieufność w ich zamiary.
"A polactfo tak bardzo lubi sobie kpić z Czechów. Bo oni nie robili bezsensownych powstań i kierowali się ekonomią krwi. "
Czesi przed II wojną:
wzór demokracji,
ostoja rozsądku,
świetna gospodarka,
nowoczesna armia...
BEZ JEDNEGO WYSTRZAŁU wszystko to oddał najeźdźcy :) (mimo paktu z ZSSR).
Świetny wzór do naśladowania jak dbać o swój kraj.
Obyło się prawie bez żadnych strat, nie było u Czechów kapelanów którzy by zagrzewali do walki. Praga cała ocalała. Nie mają na głowie żmijowego plemienia z roszczeniami. I tak jeszcze długo możnaby wymieniać korzyści.
Kiedyś też się z nich naśmiewałem, a Rosjanom źle życzyłem. To teraz mam za swoje!
Wyraźnie widać że jakaś niewidzialna siła chroni Czechy przed beznadzieją. Podejrzewam że sam Bóg ma w tym udział.
Nas ,,chroni" demoniczne bóstwo ,,królowa nieba" spuszcza nam i ziszcza. Ryjemy po dnie i nie widać wyjścia z tej sytuacji.
https://wolnemedia.net/ekonomiczny-ekspert-konfederacji-za-ukrainska-imigracja/
powyżej kolejny przykład liberalnych koncepcji .. tania siła robocza choćby z zagranicy ...
a że kosztem Polaków .. liberałów to nie obchodzi.
Liberałowie to partie interesu wielkiego kapitału... ogólnie wyzyskiwaczy taniej siły roboczej.
a Naród to w 95% tania siła robocza...
wyzyskiwacze w narodzie to góra 5% Narodu.
Demokracja to wola Narodu a nie mniejszości choćby bogatych wyzyskiwaczy...
Wniosek: liberałowie są wrogami demokracji bo są anty Narodowi.
wielu liberałów może sobie tego nawet nie uświadamiać ale tak jest obiektywnie rzecz biorąc.
Kiedyś dr Rafał Brzeski to przewidywał.
Naród bez biznesmenów jest słaby
Biznes bez Narodu też się nie rozwinie (pracownicy, rynek zbytu)
Te dwie antagonistyczne grupy państwo musi jakoś wzajemnie dostosować... prawem.
Naród czyli pracownicy woleli by mniej pracować a więcej zarabiać..
Biznes wolałby mniej płacić Narodowi by zwiększać swoje zyski.
To sprzeczne interesy...
Naród by chętnie pasożytował na biznesie (bo tylko tam powstaje wartość dodana).. a biznes chciałby pasożytować na narodzie (jako taniej sile roboczej).
Rolą Państwa jest by te dwie siły "pasożytnicze" z natury zmusić do
"kolaboracji" w trybie symbiozy... czyli wzajemnych zrównoważonych korzyści.
Tego nie można zostawić na żywioł... bo natychmiast któraś ze stron przejmie władzę i wymusi pasożytowanie na drugiej stronie...poprzez odpowiednie prawo...
liberalizm, kapitalizm to system w którym bogaci czyli biznes pasożytują na taniej sile roboczej. W Polsce od 89r mamy taki pasożytniczy neoliberalizm...
PRL czyli dyktatura proletariatu była przegięciem w drugą stronę...
tam robole dyktowali warunki... zwalniając rozwój ..
Demokracja musi te dwa interesy wypoziomować tak by nastąpiła symbioza miedzy tymi dwoma antagonistycznymi grupami ...
PIS dokonuje skrętu we właściwym kierunku od neoliberalizmu w kierunku symbiozy...jak pójdzie za daleko to będziemy mieli do czynienia z dyktatura prostaków, roboli, solidaruchów... to też źle.
Do optimum mamy jeszcze daleko.. optimum moim zdanie będzie gdzieś przy poziomie płac ok 0,7 płac w Niemczech.
Jednym słowem biznes tak ale wyzysk pracowniczy nie...
To trzeba uregulować systemowo.
Związki zawodowe to idiotyczna koncepcja ... obliczona wyłącznie na rozwalanie i sabotowanie PRLu.
Prawo musi być centralne bo wtedy znikną kłótnie w zakładach pracy.
Strajk musi oznaczać rozstrzygnięcie sądowe w postaci karnych konsekwencji dla jednej ze stron...(strajkujących lub pracodawcy...zależnie od tego kto ma rację w świetle prawa)
Pracodawca powinien mieć wolną rękę przy zwalnianiu pracowników ale z odprawami... i obowiązek godnej płacy dla pracujących.
temat rzeka....
jednym słowem chodzi o symbiozę obu grup a nie o pasożytowanie jednej grupy na drugiej.
Neoliberałowie to jedne pasożyty, komuniści to drugie pasożyty..
...a gdzieś po środku jest symbioza.
klasyczny przedwyborczy fejk...
takie plany może mieć PO...jako niemiecka agentura w Polsce...
ale nawet oni nie mają jeszcze odwagi tego ogłosić..
Alternatywą jest Trójmorze.
Pozdrawiam
Pozdrawiam.
Wielki patriota o szerokim umyśle i ciętym języku
Musi wygrać wybory a my musimy mu pomóc.
Każdy głos się liczy!
Potrzebna jest mobilizacja. Gdyby przyjąć, że byłaby wysoka, to prawie na pewno sprawa byłaby rozstrzygnięta. Jeśli mogę o coś zaapelować, to własnie o to, żeby nie zapomnieć, że trzeba do tych wyborów iść.
Wiewiórki donoszą że biały koń nie POwróci ...
... Totalny ruch oPOru musi POszukać sobie nowego zbawcy
W ramach GeneralPlan Ost miałlo zginąć 50% Czechów.
Mają szczęście że Polacy mieli większe jaja od Czechów i dzięki temu wywołali wojnę w której pokonano Hitlera z jego planami.
https://en.wikipedia.org/wiki/Generalplan_Ost
Nie mają żadnych hamulców pęd do koryta jest silniejszy niż przyzwoitość.
Michalkiewicze, Brauny i "narodowcy/wolnościowcy", to w istocie żydowscy agenci wpływu, a wielu z nich to wprost agenci żydowscy- co naturalne biorąc pochodzenie i żydowski " kodeks" religino-etyczny.
Przepaść bezkresna.
Pozdrawiam
P.S.
A o tym, że Kaczyński przerasta ich o kilka długości to chyba nawet wrogowie JK to wiedzą. Pamiętam spotkanie Lisa z JK. JK go zmiótł jak kurz...
Gdybym zobaczył jeszcze obietnice trwałego sojuszu z marsjanami, i gwarancję podróży międzygalaktycznych dla wszystkich, będę i ja za...
Konederacja
https://youtu.be/r6621aeuOqY
Kurtyna.
Na stronie zbiórki pisze, że wyniki dziecka nie są w normie i dziecko bierze ten lek... od roku.
Dziwne to wszystko... Oni nie są pod opieką szpitala?