Chyba konieczna jest ponowna akcja zbierania podpisów w obronie polskiej ziemi i złożenie po raz kolejny wniosku o referendum w tej sprawie! Można by taki wniosek rozszerzyć o kwestie całkowitego zakazu prywatyzacji polskich lasów.
Obok powszechnej mobilizacji Polaków wokół obrony polskich lasów [1] nie możemy zapominać o polskiej ziemi. Tak naprawdę bowiem późnym wieczorem 17 i 18 grudnia 2014 roku w nocy głosowano nie tylko nad zmianą polskiej Konstytucji, umożliwiającą prywatyzację lasów państwowych (na szczęście przepadła 5 głosami), ale też odrzucono głosami koalicji społeczny wniosek o referendum w sprawie przyszłości przedsiębiorstwa Lasy Państwowe i w obronie polskiej ziemi. Zebrano 2,5 miliona podpisów, które koalicja po prostu "wyrzuciła do kosza", lekceważąc w ten sposób Polaków.
Zaiste... podczas jednego głosowania chciano dokonać całkowitego i ostatecznego zamachu na Polskę - jej ziemie, w dużej części jeziora i lasy. Atak na lasy na razie się nie powiódł, ale niestety (na dzień dzisiejszy) przepadła możliwość przeprowadzenia referendum w obronie polskiej ziemi. 1 maja 2016 kończy się bowiem dwunastoletni okres ochronny przed masowym jej wykupem a we wniosku o referendum zawarto postulat renegocjacji Traktatu Akcesyjnego w kwestii sprzedaży ziemi obcokrajowcom, który stwierdzał, by cudzoziemcy mogli kupować ziemię w Polsce dopiero od roku, w którym siła nabywcza średniej pensji Polaka będzie stanowiła minimum 90 proc. średniej siły nabywczej średniej pensji mieszkańców pięciu najbogatszych krajów UE. Jak na razie zarabiamy ponad pięciokrotnie mniej.
Nietrudno się domyślić, że gdyby doszło do referendum to zdecydowana większość Polaków opowiedziałaby się po stronie wnioskodawców i chciałaby dodatkowych obostrzeń dotyczących zakupu polskiej ziemi przez obcokrajowców. Rząd PO-PSL zrobi więc wszystko, aby do takiego referendum nie dopuścić... a przecież własnie instytucja referendum jest chyba najbardziej demokratyczną formą podejmowania ważnych dla obywateli danego kraju decyzji... No, ale demokracja to tylko frazes w ustach totalitarystów obecnie rządzących Polską (ale przecież i UE).
Tak więc zakup polskiej ziemi rolnej i leśnej będzie swobodnie możliwy przez cudzoziemców już od maja 2016 roku (działkę budowlaną mogą już kupować teraz). Pomimo tego szacuje się, że ziemię rolną i leśną już cudzoziemcy (szczególnie Niemcy) wykupują na potęgę poprzez tzw. podstawione "słupy" (podstawione osoby narodowości polskiej), ale - coraz częściej - wchodzą u nas w posiadanie gruntów rolnych poprzez nabywanie udziałów w polskich spółkach będących właścicielami ziemi. Obcokrajowcy mają kilka razy więcej ziemi rolnej, niż wynika z danych MSW, które wskazują iż w ciągu ostatnich piętnastu lat obcokrajowcy za zgodą MSW kupili 5,2 tys. hektarów ziemi rolnej.
Nietrudno się domyślić, że wielu obcokrajowców, w tym reprezentujących wrogie nam, antypolskie nacje nie może się doczekać tego maja 2016 roku, kiedy to już bez przeszkód będą mogli dosłownie wykupić niemal całą Polskę... resztę z tego jej majątku, który jest jeszcze w rękach polskich.
Ratujmy więc i polskie lasy, i polską ziemię! Bo lasy to 30% powierzchni Polski, reszta to wody, góry i polska ziemia... Ponadto...ratując polską ziemię ratujemy też przecież zasoby naturalne, które ona kryje...
V. Orban poprzez parlament Węgier wprowadził w swoim kraju zapisy ograniczające możliwość zakupu ziemi przez obcokrajowców w dniu 21 czerwca 2013 r., czyli na mniej niż rok (wiosna 2014) przed zakończeniem prolongaty Komisji Europejskiej w kwestii obowiązywania moratorium na zakup ziemi przez cudzoziemców. Regulacja maksymalnego obszaru gruntów rolnych i leśnych posiadanych na własność pozostała bez zmian i wynosi nadal 300 ha. Natomiast w wyniku ww. ustawy dotychczasowy maksymalny obszar gruntów użytkowanych (np. dzierżawa) przez jeden podmiot (2.500 ha) ograniczony został do 1.200 ha, a w przypadku hodowli zwierząt i producentów materiału siewnego do 1.800 ha. Umowy dzierżawy będzie można zawrzeć na maksymalny okres 20 lat. Podmiotami uprawnionymi do nabycia własności ziemi są wedle ustawy jedynie: krajowe osoby fizyczne, obywatele UE, kościoły, instytucje finansowe podlegające mocy ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych – na czas określony w ustawie, samorządy lokalne, państwo (Narodowy Fundusz Ziemi). Ciekawym rozwiązaniem jest to, że zarówno krajowe osoby fizyczne, jak i obywatele UE będą mogli nabyć maksymalnie 1 ha ziemi na terenie Węgier jeżeli: nie będą umiały się wykazać wykształceniem rolniczym lub z zakresu gospodarki leśnej; lub nie będą prowadzić od trzech lat (w sposób udokumentowany), we własnym imieniu i na własne ryzyko działalności rolniczej lub leśnej na terenie Węgier, z której czerpią dochody albo brak dochodów pochodzących z tej działalności wynika z tego, że przedsięwzięta inwestycja rolno-leśna jeszcze się nie zwróciła; lub nie będą członkami rolno-leśnej spółdzielni produkcyjnej zarejestrowanej na Węgrzech (posiadającymi co najmniej 25% jej udziałów i wnoszącymi osobisty wkład pracy). Wedle tej ustawy nie będą uprawnione do nabycia własności ziemi na Węgrzech: zagraniczne osoby fizyczne spoza UE; inne państwa lub ich prowincje, obce samorządy i ich jakikolwiek organ; osoby prawne, które uzyskałyby w czasie lub przed obowiązywaniem nowej ustawy ziemie od swojego poprzednika prawnego w wyniku przekształcenia organizacyjnego (fuzja, podział, przyłączenie, wyodrębnienie), z wyjątkiem gdy mowa o uznanym przez państwo kościele. Dla ważności aktu sprzedaży ziemi, jak i zawarcia umów o przeniesienie praw dzierżawy konieczne jest - oprócz wymogu adwokata przy kupnie-sprzedaży ziemi i rygoru notarialnego dla dzierżawy - uzyskanie zezwolenia odpowiedniego urzędu (departament rolny centralnej administracji w terenie, szczebla wojewódzkiego). W postępowaniu zezwoleniowym urząd ten zobowiązany będzie zwrócić się o wydanie opinii w poszczególnych sprawach zakupu ziemi do nowo powstałych ‘lokalnych komitetów ziemskich’ (ciała przedstawicielskie rolników i spółdzielni, powstałe w obrębie granic administracyjnych danego samorządu lokalnego, w którym grunty miały być nabyte). Wydana przez komitety opinia w sprawie zakupu ziemi nie będzie wiążąca dla postępującego w sprawie urzędu wydającego ostateczne pozwolenie. Umowy o kupnie-sprzedaży będzie można zawierać tylko na formularzach o numerach porządkowych ściśle księgowanych przez państwo. [2].
No cóż... Przedstawiłem obszernie rozwiązania węgierskie, aby pokazać, że jednak można w UE dbać o swoje narodowe interesy. Wypada nam tylko żądać podobnych a nawet bardziej restrykcyjnych rozwiązań od naszego rządu, który podobno raczy o sobie mówić jako o rządzie polskim...
Chyba konieczna jest ponowna akcja zbierania podpisów w obronie polskiej ziemi i złożenie po raz kolejny wniosku o referendum w tej sprawie! Można by taki wniosek rozszerzyć o kwestie całkowitego zakazu prywatyzacji polskich lasów.
Musimy walczyć aż do skutku a czasu mamy naprawdę mało. Zróbmy wszystko, aby po raz kolejny nie obudzić się po szkodzie, tzn. w Polsce, która już nie jest nasza, która już nie jest Polską...
Pozdrawiam
[1] Dla przykładu, inicjatywa portalu niepoprawni.pl - http://ratujlasy.niepoprawni.pl/
[2] Na podstawie: http://www.informatorekonomiczny.msz.gov.pl/pl/europa/wegry/?printMode=true
P.S.
Pisząc ten tekst w części opierałem się o niektóre sformułowania zawarte w moich postach:
- http://krzysztofjaw.blogspot.com/2014/04/walczmy-o-nasza-polske-walczmy-o-jej.html
- http://krzysztofjaw.blogspot.com/2014/12/kolejny-strach-wadzy-nocne-gosowania.html
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Wydaje się, że ta cała niby konieczna prywatyzacja, reformy Buzka, ta wmawiana nam niby zaściankowośc, koniecznośc bycia mobilnym w szukaniu pracy i miejsca do życia po całym świecie, ustawy o niby koniecznym wygaszaniu całych branż przemysłowych, ustawodawstwo antypolskie w indywidulanej przedsiębiorczości, teraz te ustawy o niby koniecznym dopasowaniu się do standardów europejskich w nabywaniu polskiej ziemi i lasów przez obcokrajowców, itd, itd... tworzą chyba z nas Polaków, naród bez swojego miejsca na ziemi - NARÓD BEZ ZIEMI.
NIE ULEGA CHYBA WĄTPLIWOŚCI, ŻE JEST TO WEZWANIE DLA WSZYSTKICH POLAKÓW NA CAŁYM ŚWIECIE.
Musimy ich wszystkich wystrzelić politycznie i zacząć budować podwaliny naszej Ojczyzny.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Należy ożywić w Polsce demokrację z możliwością równowagi, tyle i aż tyle.
Wstydzicie się zapisać na jawną listę Polaków i ich sympatyków .
Dyskretne skomlenie w cieniu bałaganu nic nie pomoże:-) )
Wg mnie jestes albo głupcem albo agentem
No coż... jakie wybory, taka Polska. Jak zidiociała jest już ta polska młodzież która oddała swoje głosy na JKMa, to widac po jego wypowiedziach. Zresztą ten drugi wcale nie jest mądrzejszy.
PANIE JKM!!!! POLSKICH LASÓW PAŃSTWOWYCH NIE NALEŻY SPRZEDAWAC WCALE!!!!.
NIE BYŁBY BY ONE TAK WSPANIAŁE GDYBY NIE BYŁY PAŃSTWOWE.
Otóż zniszczone Polskie Lasy, po wojnie, wielkim wysiłkiem POLSKICH LEŚNIKÓW zostały odbudowane i o wiele powiekszone i... UDOSTĘPNIONE POLAKOM. TO MY POLACY MAMY TERAZ Z NICH POŻYTEK A NIE JAKIŚ KAPITALISTA, KTÓRY JE WYTNIE, rozkradnie to co jest pod ziemią, ropę i gaz łupkowy, surowce, minerały itd, zniszczy ziemię, to co się da to podzieli na działki budowlane, wszystko sprzeda i przeniesie się w inne rejony świata by dalej rabowac co tylko się da, bo kapitał musi przynosic ZYSK. Żaden kapitalista nie będzie czekac 80 lat aż włożony kapitał da mu zwrot w postaci sprzedanego drewna. Bo po prostu jego już nie będzie. GOSPODARKA LEŚNA NIE JEST BIZNESEM OPŁACALNYM DLA KAPITALISTY. TYLKO PAŃSTWO MOŻE MYŚLEC O PRZYSZŁYCH POKOLENIACH.
A my dajemy się nabierac że prywatne będzie lepiej gospodarowane...
i młodzi ludzie głosują na JKMa... nie wróży to najlepiej dla Polski.
Drab61 21.01.2015 19:42:53 ma rację jak chcesz sprawdzić - to wprowadź krowę na wypas do państwowego lasu, czy mandat zapłacisz:)
WIĘC NIE ŚCIEMNIAJ!!!!
Nie zwracacie uwagi, co Viktor Orban dokładnie pokazał jak dyplomatycznie i kulturalnie można wszystko uratować.
Łatwo się narzeka co??
Ja piszę o ożywieniu w Polsce demokracji, która będzie posiadała możliwość równowagi:)
Polska Demokracja Kwantowa
----DROBIAZGI wówczas SĄ NIEZAUWAŻALNE !!!! tak jest mądrzej !!!!
Nie chciałbym byc w ich skórze... Obejrzyj sobie film...
https://www.youtube.com/watch?v=imJVgYZ-SAY
Pozdrawiam
Nie sprzedawajcie! Wynajęcie billboardu na miesiąc – 500 zł.
Chodziły odmieńce:
„Sprzedaj chłopie, rolę,
Będziesz miał czerwieńce!
Zapłacimy chatę,
Zapłacimy pole…
Będziesz miał talarów
Na caluśkim stole!”
- A mój Niemcze miły,
Idźże, kędy raczysz,
Ale mojej roli
Równo nie obaczysz!
Schowaj se czerwieńce
I białe talary…
Kto przedaje ziemię,
Nie naszej ten wiary!
Bogatyś ty, Niemcze,
I trzos twój chędogi,
Ale na tę ziemię
Jeszcześ za ubogi!
Pójdą twe talary
Za rolę, za płoty;
A kto mi zapłaci
Ten miesiączek złoty?
A kto mi zapłaci
Za tę jasność bożą,
Co w moje okienko
Idzie z każdą zorzą?
Za ten dach słomiany,
Co mi głowy strzeże?
Za ten dzwon, co dzwoni
Rankiem na pacierze?
Za te lasów szumy,
Za te polne kwiaty,
Za ten krzyż pochyły,
Co mi strzeże chaty?
A kto mi zapłaci
Za te jasne rosy,
Co się srebrem sypią
Na łąki, na wrzosy?
Za wiosenny klekot
Naszego bociana?
Za tę pieśń spod lasu:
„Oj dana!… oj, dana!…”
A kto mi zapłaci
Za tę modrą wodę?
Za ciepło słoneczne,
Za cichą pogodę?
Za ten piasek biały,
Gdzie się trzpioczą dzieci?
Za tego skowronka,
Co nad głową leci?
Za ten wiatr, co wieje,
Za fujarki granie?
Za tego świerszczyka,
Co tam świerka w ścianie?
Za palmę, co pęka
W kwietniową niedzielę?
Za gruszę tę polną,
Co długi cień ściele?
A kto mi zapłaci
Za słodkość tę miodu,
Co pszczoły ją niosą
Do ula z ogrodu?
Za cmentarz rozkwitły
W głóg dziki, jak sady,
Gdzie leżą w mogiłkach
Ojcowie i dziady?
A toćże i mnie tam
Gospody potrzeba,
Gdy Pan Bóg zawoła:
— „Chodź, chłopie, do Nieba!”
A toćby mi dzieci
Po nocach tęskniły,
Nie wiedząc, gdzie szukać
Ojcowej mogiły!
Trzeba mieć jaja, aby bez skarżenia do K. E. sprawę załatwić we własnym parlamencie.
Wprawdzie wskazujesz rozwiązania V. Orbana, lecz odstraszasz skomplikowaniami a one są bardzo proste np: trójstronną komisję, zamienić na 4-strony, trój- władzę na 4-władzę:)
Na dzień dzisiejszy należy wprowadzić normalne warunki poruszania się dla żywego człowieka, aby demokracja normalnie mogła funkcjonować ze swoją nierozłączną domeną równowagi. Równowaga na trzech podporach pasuje do przedmiotu a nie do podmiotu, jakim jest człowiek i demokracja.
W "równowadze - 3" liczby nieparzystej, ustalenia mogą być rozbieżne i nigdy nie będzie demokracji z jajami, czy bez jaj:)
Ciebie to nie dotyczy? ; )
Nadchodzi czas na inne podejście do własności. - Człowiek musi uznać swoja podrzędna rolę w naturalnym świecie, którego jest częścia.
Australijscy aborygeni przetrwali 60tys. lat tylko dzięki pokorze, z jaka traktowali otaczajacy ich świat. Warto się przyjrzeć ich cywilizacji.
Pozdrawiam
Zaś co do handlu drewnem, to wyobraź sobie że nie odbywa się on ze szkodą dla naszych Lasów, bo ich powierzchnia w państwowych rękach leśników ciągle się powiększa. Bardzo się powiększyła od powojnia. Więc nie siej demagogii, prawdopodobnie na zlecenie.
Tak się okazuje, ze Polskie Lasy Państwowe sa najlepiej zarządzanymi lasami w Europie jak nie na całym świecie. Dają przychody i mimo eksploatacji ciągle się powiększają, rozwijają. Wg mnie jesteś agentem który pisze tutaj na zlecenie.